Sprawozdanie Telefonu Wsparcia marzec 2024
Córka została umieszczona w placówce wychowawczej z powodu kłótni jaka wywiązała się między nią a matką, podczas odrabiania lekcji.
Córka została umieszczona w placówce wychowawczej z powodu kłótni jaka wywiązała się między nią a matką, podczas odrabiania lekcji.
W obawie o jej zły wpływ na młodszą córkę, stawiali granice i dyscyplinowali nastolatkę. To bardzo nie spodobało się młodej osobie i za namową koleżanek, poskarżyła się na rodziców pracownikowi socjalnemu, że stosują w domu przemoc
Matka nie znając swoich praw okazała asystentowi historie chorób dzieci, a także inne dokumenty rodzinne i pozwoliła je sfotografować. Po zapoznaniu się z dokumentami asystent stwierdził, że należy ponownie przebadać dzieci w kierunku zdiagnozowanych już chorób, ponieważ bardzo nie spodobało się urzędnikowi, że matka leczy prywatnie dzieci w innym mieście.
Na miejscu opiekunowie zastali policę i karetkę pogotowia, która przyjechała z powodu ich córki. Tego dnia pedagog przeprowadzała ankietę w klasie dotyczącą przyszłości dzieci. Nastolatka napisała, że ona i tak długo nie pożyje, więc nie będzie rozmyślać nad swoją przyszłością.
Ograniczanie dostępu do mediów społecznościowych również według nauczyciela jest przemocą. Rodzice obserwując dziecko są przekonani, że wielogodzinne korzystanie z komputera i komórki ma bardzo zły wpływ na syna. Chłopiec stał się agresywny, opuścił się w nauce, a w relacjach z rodzicami nastąpiło znaczne pogorszenie. Nauczyciel stojący mocno po stronie ucznia zgłosił rodzinę do MOPR-u i na policję.
Dyrektorka żłobka zareagowała natychmiastowym wezwaniem policji, która powiadomiła pogotowie ratunkowe, a następnie rodziców. Matkę przywieziono wraz z synem do szpitala oddalonego 100 km w celu przeprowadzenia obdukcji.
Urzędnik w osobie koordynatora rodziny zastępczej ani inni obecni specjaliści nie szukali rozwiązań, które powinny być zastosowane, aby przyspieszyć powrót dziecka do rodziców
Małżeństwo nie mogło mieć własnych dzieci, więc kilkanaście lat temu wspólnie podjęli decyzję o przyjęciu pod opiekę trójki rodzeństwa porzuconych przez matkę alkoholiczkę.
Gdyby w każdym przypadku sąd i inne instytucje chciały korygować błędy rodzicielskie i problemy dojrzewających dzieci, poprzez umieszczanie ich w pieczy zastępczej to musiałyby najprawdopodobniej połowę z nich odebrać spod opieki rodziców.
Powodem umieszczenia dzieci w pieczy zastępczej było lekkomyślne zachowanie nastoletnich: syna i córki, którzy niezgodnie z prawdą powiedzieli w szkole, że są źle traktowani przez mamę.