Sprawozdanie Telefonu Wsparcia wrzesień 2023

1-30 września 2023 

Liczba zgłoszeń: 27

Zgłoszenia rodzin, którym odebrano dzieci: 7 

Zgłoszenia rodzin, którym grozi odebranie dzieci: 9

Zgłoszenia osób mających problemy z instytucjami państwowymi: 11

Opis wybranych spraw

Nierzadko zgłaszają się do nas również adwokaci z prośbą o włączenie się w sprawę sądową rodziny. Otrzymujemy wtedy pełne akta i możemy zweryfikować sytuację w jakiej znalazła się rodzina. Tak też było w przypadku rodziny z centralnej Polski. 

Po wielu latach starania się o dziecko, na świecie pojawiła się upragniona córeczka Marysia. Oboje rodzice wykształceni, ojciec technik, matka prawnik. Mama czteroletniej Marysi miała epizody picia alkoholu, szczególnie w sytuacjach stresowych. Mąż kobiety zwrócił się do Ośrodka Pomocy Społecznej o poradę, jak może pomóc swojej żonie licząc na skierowanie jej na terapię. Reakcja była natychmiastowa, nieadekwatna do sytuacji i najmniej oczekiwana. Jeszcze tego samego dnia pracownik socjalny założył matce Niebieską Kartę z zarzutem przemocy polegającej na piciu alkoholu, a do domu przyjechał kurator w obstawie policji. Kurator nakazał ojcu natychmiast wywieźć dziecko do dziadków mieszkających kilkaset kilometrów od miejsce zamieszkania rodziny. Mężczyzna będąc w szoku niespodziewaną akcją policyjną, posłusznie zawiózł dziecko do swoich rodziców. Trzeba podkreślić, że ojciec był trzeźwy i gotowy do przejęcia opieki. Mama Marysi błyskawicznie poddała się terapii alkoholowej. 

W międzyczasie ruszyła również sprawa sądowa i sędzia na podstawie wniosku kuratora zawodowego, wydał zarządzenie o natychmiastowym odebraniu dziecka od dziadków i umieszczeniu w zawodowej pieczy zastępczej. Adwokaci złożyli wnioski do sądu o zmianę  postanowienia i powierzenie ojcu pieczy nad dzieckiem, alternatywnie dziadkom, na czas postępowania sądowego (niestety przez kilka miesięcy wnioski leżały nieruszone w sądzie). 

Ojciec przywiózł dziecko od swoich rodziców i ufając, że sąd pochyli się nad wnioskami o zmianę postanowienia i że działania mecenasów przyniosą pozytywne skutki, zaczął zaprowadzać dziecko do przedszkola, za którym dziewczynka tęskniła. Od wydania zarządzenia o natychmiastowym umieszczeniu dziecka w pieczy zastępczej z uwagi na zagrożenie jego zdrowia i życia, minęło trzy tygodnie. Jeśli rzeczywiście życie dziecka byłoby zagrożone, to przez ten czas mogłoby się wiele wydarzyć, jednak w tym przypadku sąd nie wykazał się determinacją, na co może wskazywać, że rozprawa nie była aż tak pilna, a decyzja sądu zbyt pochopna. W tym czasie żadna ze służb nie interesowała się losem dziecka.  Po tak długim okresie kurator razem z pracownikami z Powiatowego Centrum Pomocy Rodziny przyszedł  do przedszkola i wywiózł dziecko do pieczy zastępczej. Fundacja po otrzymaniu uzasadnienia do wydanego zarządzenia, skierowała pismo do sądu o zmianę decyzji sądu. 

W tym czasie rodzice otrzymali zgodę na spotkanie z dzieckiem w miejscu Powiatowego Centrum Pomocy Rodzinie tylko raz w tygodniu. Dopiero interwencja eksperta Telefonu Wsparcia spowodowała rozszerzenie kontaktów do dwóch razy w tygodniu. 

Wszystkie zaplanowane wizyty u lekarzy w związku z diagnozą w kierunku spektrum autyzmu przepadły, dziecko jest pozbawione opieki specjalistów. Pediatra również został zmieniony, co bardzo źle wpłynęło na dalsze leczenie i diagnozowanie dziewczynki. Składany jest już kolejny wniosek, nie rozpatrywany przez sąd, o kontakty z dzieckiem w celu tak zwanego urlopowania. Koordynator Telefonu Wsparcia uczestniczył w posiedzeniu sądu. Niestety nie zapadła decyzja o uwolnieniu dziecka i powrocie do rodziców. 

Pracownik Fundacji uczestniczył również w dwóch posiedzeniach dotyczących oceny sytuacji dziecka umieszczonego w pieczy zastępczej. Urzędnik w osobie koordynatora rodziny zastępczej ani inni obecni specjaliści nie szukali rozwiązań, które powinny być zastosowane, aby przyspieszyć powrót dziecka do rodziców. Zgromadzeni urzędnicy nie dostrzegli pozytywnego udziału ojca w opiece i wychowaniu dziecka, któremu sąd pozostawił pełną władzę rodzicielską. Dobre opinie na temat matki, wynikające ze zgromadzonych dokumentów były pomijane. Podstawowym argumentem dla urzędników, aby dziecko nadal tkwiło w pieczy zastępczej, były wątpliwości co do pozostawania matki w trzeźwości. Podczas spotkania wyszły również nieprawidłowości w funkcjonowaniu rodziny zastępczej co miało ogromny wpływ na rozwój i zdrowie małej Marysi. Na skutek działań Fundacji dziecko trafiło pod opiekę innej pieczy zastępczej. Marysia obecnie jest leczona z chorób wynikających z zaniedbań poprzedniej rodziny zastępczej. Dziecko otworzyło się i w rozmowie z psychologiem przyznało, że było również bite przez poprzednich opiekunów.  Rodzinę zastępczą czeka sprawa karna. 

Teraz rodzice mają częsty kontakt z dzieckiem, a współpraca z obecnym opiekunem przebiega prawidłowo. Fundacja jest w stałym kontakcie z adwokatem i rodzicami, oraz uczestniczy w całym procesie przywrócenia normalności w życiu rodziny. Równolegle pomagamy również babci, żeby na czas postępowania  Marysia trafiła pod jej opiekę.