Sprawozdanie Telefonu Wsparcia październik 2024
Dzieci rzeczywiście nie korzystają z publicznych szkół, ale objęte są edukacją domową.
Dzieci rzeczywiście nie korzystają z publicznych szkół, ale objęte są edukacją domową.
Na pytanie psychologa czy rodzice ją biją, odpowiedziała, że kiedyś jak była młodsza dostała klapsa od mamy. Psycholog zgłosiła rodzinę do sądu rodzinnego.
1-31 sierpnia 2024 Liczba zgłoszeń: 29 Zgłoszenia rodzin, którym odebrano dzieci: 8 Zgłoszenia rodzin, którym grozi odebranie dzieci: 11 Zgłoszenia osób mających problemy z instytucjami państwowymi: 10 Opis wybranych historii
1-31 lipca 2024 Liczba zgłoszeń: 23 Zgłoszenia rodzin, którym odebrano dzieci: 8 Zgłoszenia rodzin, którym grozi odebranie dzieci: 9 Zgłoszenia osób mających problemy z instytucjami państwowymi: 6 Opis wybranych historii
Pracownicy socjalni którzy przyszli przeprowadzić wywiad środowiskowy nie zastali nikogo z dorosłego w domu. Drzwi otworzył im 16-letni chłopiec. Nie przeszkadzało to pracownikom socjalnym przeprowadzić wywiad środowiskowy z niepełnoletnim dzieckiem.
Po jakimś czasie mama dowiedziała się, że pani psycholog rozpoczęła procedurą niebieskiej karty. Na podstawie rozmów z dzieckiem wywnioskowała, że matka zmuszała syna do nauki, raz nawet chyba kiedyś dała mu klapsa.
Trauma szkolna chłopca pogłębiała się do tego stopnia, że przed wyjściem do szkoły dostawał rozstroju żołądka z wymiotami włącznie. Szkoła zażądała od rodziców aby posyłali dziecko na dodatkowe lekcje, co w sytuacji zdrowotnej chłopca było niewykonalne.
Córka została umieszczona w placówce wychowawczej z powodu kłótni jaka wywiązała się między nią a matką, podczas odrabiania lekcji.
W obawie o jej zły wpływ na młodszą córkę, stawiali granice i dyscyplinowali nastolatkę. To bardzo nie spodobało się młodej osobie i za namową koleżanek, poskarżyła się na rodziców pracownikowi socjalnemu, że stosują w domu przemoc
Matka nie znając swoich praw okazała asystentowi historie chorób dzieci, a także inne dokumenty rodzinne i pozwoliła je sfotografować. Po zapoznaniu się z dokumentami asystent stwierdził, że należy ponownie przebadać dzieci w kierunku zdiagnozowanych już chorób, ponieważ bardzo nie spodobało się urzędnikowi, że matka leczy prywatnie dzieci w innym mieście.
