Sprawozdanie marzec 2020

1-31 marca 2020

Liczba zgłoszeń:  30

Zgłoszenia rodzin, którym odebrano dzieci: 8   

Zgłoszenia rodzin, którym grozi odebranie dzieci:  12

Zgłoszenia osób mających problemy z instytucjami państwowymi: 10

 

Obroniliśmy rodzinę przed fałszywym oskarżeniem szkoły o przemoc.
Do Fundacji zgłosiła się rodzina z dwójką dzieci, młodszy chłopiec jest dzieckiem niepełnosprawnym intelektualnie. W klasie córki zaistniał problem przemocy wśród uczniów. Pedagog szkolny wraz z psychologami zorganizowali warsztaty dla uczniów przeciwko przemocy i agresji. Rodzice nie wiedzą dlaczego córka została wyprowadzona z zajęć i bez zgody rodziców, przepytana na okoliczność przemocy w rodzinie. Dziewczynka rozpłakała się i przyznała, że jest problem w domu, bo jej brat jest niepełnosprawny.  Na drugi dzień rodzice zostali wezwani do szkoły pod groźbą założenia Niebieskiej Karty. Matka i dziewczynka zostały przymuszone do terapii  psychologicznej na terenie szkoły. Kobieta podejrzana  o bicie córki, jest zastraszona przez dyrektorkę i psycholog szkolną, że w momencie rezygnacji ze spotkań z psychologiem szkolnym, sprawa będzie skierowana do MOPS-u, a następnie do sądu rodzinnego. Po interwencji koordynatora Telefonu Wsparcia  sprawa zakończyła się sukcesem, wystarczyła rozmowa z dyrektorką i psychologiem szkoły. Dyrektorka przyznała, że psycholodzy przekroczyli swoje uprawnienia. Rodzice postanowili przenieść córkę do innej szkoły.  

Małżeństwo zgłosiło się o pomoc w odzyskaniu ośmioletniego syna umieszczonego w pieczy u babci, która poskarżyła się w MOPS-ie na rodziców,  że stosują przemoc wobec dziecka. Po rozpoznaniu sprawy zarzuty wobec rodziców nie potwierdziły się, a założona ojcu Niebieska Karta  została szybko zamknięta. Sąd jednak przyznał opiekę babci nad wnukiem i wydał decyzję o kontaktach rodziców z synem we wszystkie weekendy, święta i wakacje. Niestety babcia nie stosuje się do postanowienia sądu. Rodzice nie widują się z dzieckiem. Opinie psychologów i kuratora na temat rodziców są dobre, opinia z przedszkola gdzie chodzi ich córka również jest pozytywna. Nie rozumieją dlaczego syn nie może być z nimi. Przecież wychowują dwoje młodszych dzieci i są dobrymi rodzicami. Wkrótce ma odbyć się sprawa w sądzie rodzinnym o przywrócenie rodzicom pełni praw rodzicielskich. Koordynator przygotowuje rodziców do sprawy.

Udało się pomóc w rozszerzeniu kontaktów matki z dziećmi. Jest szansa na powrót do domu.
O pomoc poprosiła samotna matka z trójką dzieci. Dwoje starszych dzieci umieszczone są w rodzinie zastępczej. Najmłodsze dziecko pozostaje przy matce.  Powodem zabrania dzieci była chwilowa niedyspozycja matki. Zaproponowano kobiecie tymczasowe umieszczenie dwójki dzieci w rodzinie zastępczej na czas pobytu z najmłodszym w szpitalu. Matka wyzdrowiała, a dzieci nadal przebywają w pieczy. Decyzja sądu budzi wątpliwości, bo jeśli matka nie zagraża najmłodszemu dziecku i prawidłowo się nim opiekuje, to nie powinno się jej odbierać dwójki starszych. Decyzja o odebraniu dzieci zapadła bardzo szybko, ale teraz sprawa toczy się miesiącami. Brak poczucia bezpieczeństwa sprawia, że dzieci żyją  w ciągłym lęku i czują się zagubione w niezrozumiałej dla nich sytuacji. Kobieta walczy każdego dnia o powrót maluchów do domu próbując udowodnić, że jest dobrą mamą.  Kobieta jest w stałym kontakcie z koordynatorem Telefonu Wsparcia. Po interwencji Fundacji zostały rozszerzone kontakty z dziećmi. Teraz matka może zabierać je na każdy weekend. Wszystko wskazuje na to, że następne posiedzenie zakończy się powrotem dzieci do matki.