Sprawozdanie Telefonu Wsparcia wrzesień 2025
1-30 września 2025
Liczba zgłoszeń: 31
Zgłoszenia rodzin, którym odebrano dzieci: 9
Zgłoszenia rodzin, którym grozi odebranie dzieci: 10
Zgłoszenia osób mających problemy z instytucjami państwowymi: 12
Opis wybranej historii
Rodzina z Lubelszczyzny od ponad dwóch lat walczy o przywrócenie stabilności i pełnego życia rodzinnego po tym, jak w marcu 2024 roku czwórka dzieci została odebrana rodzicom.
Początek sprawy był wynikiem donosu sąsiadki, której przeszkadzały codzienne odgłosy dużej rodziny i bawiących się dzieci – zupełnie naturalne w przypadku rodziny wielodzietnej. W tym samym czasie w szkole odnotowano wypowiedź jednego z synów, chłopca w spektrum autyzmu, który powiedział, że „tata uderzył braciszka”.
Na podstawie tych dwóch informacji, bez wcześniejszej weryfikacji i bez udziału policji, lekarza ani pracownika socjalnego, szkoła zawiadomiła kuratora i pedagoga. Wkrótce potem dzieci zostały zabrane ze szkoły i przewiezione do placówki opiekuńczej – bez okazania rodzicom postanowienia sądu. Najmłodsza córka, z uwagi na wrodzoną chorobę serca i obniżoną odporność, pozostała pod opieką rodziców. Dla rodziny rozpoczął się trudny czas pełen niepewności i formalnych komplikacji.
Mimo, że matce nie postawiono żadnych zarzutów, sąd nie przywrócił jej pieczy nad dziećmi, a opiekę tymczasową powierzono babci ze strony ojca. Równocześnie prokuratura wszczęła postępowanie wobec ojca, jednak po kilku tygodniach z braku dowodów, cofnęła zakaz kontaktów z dziećmi.
Podczas kolejnych rozpraw w maju 2024 roku nie przesłuchano wszystkich świadków, a sąd skupił się głównie na tym, że matka nie przekazała najmłodszej, chorej córki do pieczy zastępczej. Ojciec stosując się do poleceń sądu, opuścił mieszkanie rodzinne i zamieszkał tymczasowo na działce, aby umożliwić spokojny przebieg postępowania.
W tym czasie rodzinę objęła pomocą Fundacja Rzecznik Praw Rodziców, oferując wsparcie prawne, psychologiczne i organizacyjne. Mimo wielu wniosków, pozytywnych opinii MOPS i kuratorów, sąd nie wydał decyzji o przywróceniu dzieci do domu. Rodzina została skierowana na badania do OZSS, jednak terminy kilkukrotnie przesuwano z powodu braków kadrowych. Rodzice w tym czasie uczestniczyli w terapiach rodzinnych i indywidualnych, współpracowali z ośrodkami rehabilitacji oraz psychologami dzieci. Kuratorzy potwierdzali, że dzieci są zadbane i prawidłowo funkcjonują, a w domu panuje dobra atmosfera wychowawcza.
Rodzice już miesiąc po odebraniu dzieci zwrócili się o pomoc do Rzecznika Praw Dziecka, przedstawiając dokumentację i prosząc o interwencję. Procedury i wymiana pism między instytucjami sprawiły jednak, że reakcja nastąpiła dopiero po upływie wielu miesięcy – w czasie, gdy sprawa sądowa była już bliska rozstrzygnięcia. Po zapoznaniu się z aktami, Biuro Rzecznika Praw Dziecka skierowało do sądu wniosek o rozważenie ograniczenia władzy rodzicielskiej ojca i ustanowienie nadzoru kuratora nad jego kontaktami z dziećmi. Wniosek ten spowodował konieczność ponownej analizy sprawy oraz dodatkowych badań w OZSS, co przedłużyło postępowanie. Podczas rozprawy sądowej sędzia wskazała, że rodzina współpracuje z instytucjami, a dzieci mają zapewnioną opiekę, terapię i wsparcie. Choć sąd nie przychylił się do wniosku o ograniczenie władzy rodzicielskiej, RPD zapowiedział złożenie apelacji i wystąpił o pisemne uzasadnienie decyzji.
Rodzina kontynuuje współpracę z kuratorami, terapeutami i MOPS. Ojciec uczestniczy w terapii, prowadzi dzieci na zajęcia i aktywnie wspiera żonę w codziennych obowiązkach. Wszystkie opinie środowiskowe potwierdzają, że dzieci rozwijają się prawidłowo, czują się bezpiecznie i pragną pozostać z rodzicami. Fundacja Rzecznik Praw Rodziców nadal towarzyszy rodzinie w przebiegu sprawy, wspierają w działaniach formalnych i psychologicznych, dążąc do jej ostatecznego, pozytywnego zakończenia.
Historia rodziny jest przykładem, jak skomplikowane procedury i brak współpracy pomiędzy instytucjami mogą przedłużać sytuację kryzysową rodziny. Choć wszystkie zebrane opinie potwierdzają, że dzieci są bezpieczne i kochane, formalne postępowania wciąż utrudniają im powrót do pełnej normalności. Rodzina, przy wsparciu Fundacji i specjalistów, konsekwentnie dąży do odzyskania spokoju i stabilności.
Obecnie sytuacja finansowa Fundacji jest bardzo trudna i bez pomocy Darczyńców nie będziemy w stanie skutecznie kontynuować naszej misji. Każde wsparcie nawet najmniejsze ma ogromne znaczenie
Możemy działać tylko dzięki Twojemu wsparciu! Twoja pomoc jest ważna!
Nr konta 28 2490 0005 0000 4500 2748 0168
Fundacja Rzecznik Praw Rodziców, ul. Oleńki 3, 05-090 Dawidy bankowe



