List otwarty do Prezydenta RP w sprawie sprzeciwu wobec nowelizacji Ustawy o prawach pacjenta i Rzeczniku Praw Pacjenta oraz Ustawy o zawodzie lekarza i lekarza dentysty (druk nr 748). Zmiany te ograniczają prawa rodziców do decydowania o leczeniu dzieci i budzą poważne wątpliwości co do zgodności z Konstytucją RP.
Warszawa, dnia 28.07.2025r.
List otwarty do Prezydenta RP
Do:
Prezydent Rzeczypospolitej Polskiej
Pan Andrzej Duda
Kancelaria Prezydenta RP
ul. Wiejska 10
00-902 Warszawa
Szanowny Panie Prezydencie,
W imieniu rodziców oraz osób zatroskanych o dobro dzieci apelujemy o zawetowanie ustawy z druku sejmowego nr 748 z dnia 25 czerwca 2025 r., zmieniającej Ustawę o prawach pacjenta i Rzeczniku Praw Pacjenta oraz niektóre inne ustawy. W naszej opinii, w obecnym brzmieniu nowelizacja w sposób rażący narusza konstytucyjne prawa rodziców i podważa podstawowe zasady ochrony rodziny, gwarantowane zarówno przez Konstytucję RP, jak i Europejską Konwencję Praw Człowieka.
Powody naszego sprzeciwu:
Ograniczenie praw rodziców do wychowania dzieci
Proponowana nowelizacja w znaczący sposób ogranicza fundamentalne prawo rodziców do wychowywania swoich dzieci. Wprowadzenie możliwości uzyskania pomocy psychologicznej i psychiatrycznej przez dziecko od 13. roku życia bez zgody rodziców jest w naszej opinii nie tylko niebezpieczne, ale również sprzeczne z konstytucyjnymi wartościami. Rodzice, którzy są naturalnymi opiekunami prawnymi i emocjonalnymi swoich dzieci, zostają w ten sposób wykluczeni z procesu terapeutycznego, co uniemożliwia im właściwe wsparcie dziecka. Brak współpracy pomiędzy rodzicem a specjalistą może znacząco osłabić skuteczność działań terapeutycznych i prowadzić do niepożądanych konsekwencji zdrowotnych i emocjonalnych.
Brak kontroli i ryzyko nadużyć
Projekt ustawy wprowadza niebezpieczny precedens, oddając pełną władzę decyzyjną psychologom i psychoterapeutom, bez obowiązku informowania rodziców lub uzyskania zgody sądu. Takie rozwiązanie tworzy pole do nadużyć, braku przejrzystości i arbitralnych działań. Szczególnie niepokojący jest brak mechanizmów nadzorczych, które mogłyby chronić dzieci przed potencjalnym wpływem ideologicznym, np. w zakresie tożsamości płciowej, edukacji seksualnej czy terapii afirmatywnych. Wprowadzenie tak istotnych zmian powinno iść w parze z odpowiednimi zabezpieczeniami, które będą chronić interes dziecka oraz szanować prawa rodziców.
Wiek dziecka a podatność na wpływy
Okres dojrzewania, szczególnie w wieku około 13 lat, to czas wzmożonej podatności na wpływy środowiskowe i emocjonalne. Dziecko w tym wieku może mieć trudności z właściwą oceną konsekwencji podejmowanych decyzji oraz z pełnym zrozumieniem procesów terapeutycznych. Odsunięcie rodziców od roli wspierającej w tym procesie oznacza osłabienie poczucia bezpieczeństwa u dziecka, które często potrzebuje stałego wsparcia bliskich. Tego typu rozwiązania mogą prowadzić do sytuacji, w których dziecko podejmuje decyzje nie w pełni świadome, a ich skutki mogą okazać się długofalowo negatywne.
Brak rzetelnych konsultacji społecznych
Projekt nowelizacji ustawy został przygotowany w sposób nieprzejrzysty, bez przeprowadzenia szerokich konsultacji społecznych. Rodzice, pedagodzy oraz organizacje pozarządowe, które mogłyby wnieść cenne uwagi, zostały pominięte w procesie legislacyjnym. Brak debaty publicznej na tak istotny temat, jak prawa dziecka i rola rodziców w jego wychowaniu, podważa zaufanie do instytucji państwa. Właściwe konsultacje mogłyby przyczynić się do wypracowania rozwiązań, które jednocześnie chroniłyby dzieci, jak i wspierały rodziny w pełnieniu ich kluczowej roli.
Sprzeczność z Europejską Konwencją Praw Człowieka
Nowelizacja w obecnym kształcie może stać w sprzeczności z zapisami Europejskiej Konwencji Praw Człowieka, która w artykule 8 chroni prawo do życia rodzinnego i poszanowania roli rodziców. Ograniczanie rodziców w ich prawach do podejmowania decyzji dotyczących dzieci bez wyraźnej, rzetelnie uzasadnionej potrzeby stanowi niebezpieczny precedens. Państwo nie powinno ingerować w relacje rodzinne w sposób, który osłabia autorytet i odpowiedzialność rodziców. Takie działanie może nie tylko naruszać prawa obywatelskie, ale również prowadzić do konfliktów z międzynarodowymi instytucjami ochrony praw człowieka.
Nasz apel
Zwracamy się do Pana Prezydenta z prośbą o:
– skorzystanie z prawa weta i niepodpisywanie ustawy,
– ewentualne skierowanie projektu do Trybunału Konstytucyjnego,
– wezwanie do ponownego opracowania przepisów z poszanowaniem praw rodziców i zasady dobra dziecka.
Ustawa w obecnej formie prowadzi do osłabienia więzi rodzinnych i marginalizuje rolę rodziny jako podstawowej wspólnoty wychowawczej.
Z poważaniem,
Karolina Elbanowska
Tomasz Elbanowski
Marzena Kąkała


