Sprawozdanie wrzesień 2018

1-30 września 2018

Liczba zgłoszeń:  16

Zgłoszenia rodzin, którym odebrano dzieci:    5

Zgłoszenia rodzin, którym grozi odebranie dzieci: 4

Zgłoszenia osób mających problemy z instytucjami państwowymi: 7

 

Opis wybranych spraw

Przedszkole założyło w lutym 2018 r. Niebieską Kartę matce na podstawie anonimowego donosu. O pomoc Fundacji poprosiła rodzina z dwójką dzieci z północnej Polski.  Zgłoszenie dotyczyło jednorazowego incydentu. Któregoś dnia ktoś miał widzieć jak kobieta uderzyła swojego syna na terenie przedszkola. Według policji było to w styczniu, według posiadanej wiedzy Ośrodka Pomocy Społecznej zdarzenie miało miejsce w grudniu przed świętami. W rodzinie nie było nigdy interwencji policji, rodzice nie korzystają z pomocy  socjalnej, nie byli objęci nadzorem kuratorskim, ani opieką asystenta rodziny, nie nadużywają alkoholu. Cieszą się dobrą opinią w środowisku lokalnym.

Według rodziny wszystko zaczęło się od zgłoszenia przez rodziców do dyrektora przedszkola skargi na wychowawczynie grupy do której chodzą ich dzieci, że syn wrócił z przedszkola z naderwanym uchem. Siostra chłopczyka widziała całą sytuację i opowiedziała rodzicom, że opiekunka w przedszkolu ciągnęła brata za ucho i krzyczała na niego. Rodzice zauważyli, że dziecko niechętnie chodzi do przedszkola. Miesiąc po tym wydarzeniu i rozmowie z dyrektorem rodzice otrzymali wiadomość, że została wszczęta procedura Niebieskiej Karty z powodu uderzenia syna.

Rodzice za radą Fundacji rozpoczęli zbierać opinie. Lekarz pediatra opisuje „dzieci zadbane, czyste, komunikacja z rodzicami bardzo dobra. Syn jest dzieckiem nadpobudliwym, rodzice bardzo spokojnie bez zbędnych emocji reagują na zachowania syna. Rodzice zaangażowani w proces leczenia. Córka i syn jest również pod opieką logopedy.” Z inicjatywy rodziców została również wystawiona opinia psychologa po zbadaniu dzieci. „U dziewczynki i chłopca postać mamy jest na pierwszym planie przy wykonaniu rysunku. Więź z rodzicami prawidłowa, co daje dzieciom poczucie bezpieczeństwa. Rysunek pozbawiony jest agresji. Chłopiec ma bardzo dobre relacje z rodzicami, czasem jest mu trudno dostosować się do reguł.”

Ponieważ procedura Niebieskiej Karty przeciągała się i nie było szans na zamknięcie jej rodzice poprosili zespół interdyscyplinarny o zgłoszenie rodziny do sądu rodzinnego. Z doświadczenia Fundacji jest to nie raz jedyny sposób żeby przyspieszyć zamknięcie Niebieskiej Karty. Pojawia się wtedy możliwość zajrzenia w akta sprawy, zaangażowania w sprawę adwokata i przedstawienia dowodów niewinności.

Fundacja otrzymała od rodziców akta sprawy z którymi mogliśmy zapoznać się, a między innymi z formularzami Niebieskiej Karty. Ku naszemu zdumieniu w aktach pojawiły się trzy daty ( listopad, grudzień 2017, styczeń 2018) nie potwierdzonego uderzenia chłopca na podstawie anonimowej informacji.  Dopiero w lutym 2018 roku została wszczęta procedura „Niebieskiej Karty”.  Fakt ten poprzedził konflikt rodziców z  przedszkolem, który wynikł na początku lutego 2018 roku. Na badaniu psychologicznym córka potwierdziła fakt karcenia brata przez opiekunki w przedszkolu, który był powodem konfliktu. Wówczas nauczycielki zgłosiły rodzicom problemy z agresywnym zachowaniem Piotra. We wcześniejszym okresie od września 2017 roku  do stycznia 2018 roku przedszkole nie sygnalizowało problemów z dziećmi.

Fundacja wzięła udział w sprawie sądowej. Pani sędzia bardzo przejęła się sytuacją rodziny i okazała pozytywne nastawienie do rodziców. Na prośbę rodziców sędzia skierowała ich na badania przez Opiniotwórczy Zespół Specjalistów Sadowych.

 

Dziecko z ADHD wychowuje się w rodzinie, która zgłosiła się po pomoc do Fundacji. Kacper z orzeczeniem o niepełnosprawności uczęszcza do klasy integracyjnej. Chłopiec uczestniczy na terapie behawioralną, terapie z psychologiem, rodzice są w stałym kontakcie z psychiatrą i psychologiem z Poradni Psychologiczno Pedagogicznej. Kłopoty rodziny rozpoczęły się w szkole.

Nauczyciele mają problem z zachowaniem chłopca którego zdiagnozowano ADHD, szczególnie ostatnio nasiliły się zachowania opozycyjno buntownicze. Matka poprosiła szkołę o przydzielenie asystenta do opieki nad dzieckiem w szkole opierając się na zaleceniu od psychologa. Szkoła bagatelizowała problem i przedstawiła brak możliwości zatrudnienia kolejnego nauczyciela, brakiem pieniędzy. Pewnego dnia, uczniowie dokuczali choremu chłopcu, wyśmiewali się z niego. Kacper nie wytrzymał i w złości ugryzł kolegę. Rodzice poszkodowanego ucznia  wnieśli skargę do dyrekcji szkoły. Zaraz po tym wydarzeniu nauczyciel wspomagający poszedł na zwolnienie lekarskie, a klasa integracyjna pozostała z jednym nauczycielem, nie zorganizowano zastępstwa. W tym czasie matka Kacpra opiekowała się półtorarocznym dzieckiem, a nauczyciel dzwonił do kobiety, żeby przyjechała do szkoły i zajęła się synem, bo ten utrudnia prowadzenie lekcji stukając długopisem w ławkę. Mama musiała odmówić, bo nie mogła spełnić oczekiwań szkoły z uwagi na młodsze dziecko. Kobieta skarży się na szkołę że wypuściła chłopca bez opieki na zajęcia z psychologiem po za szkołę. Kacper nie zastał specjalisty w gabinecie i włóczył się po podwórkach bez żadnego nadzoru.

Dyrekcja szkoły zorganizowała specjalne spotkanie w związku ze skargą rodziców pogryzionego chłopca. Rodzice mieli nadzieję że wspólnie przy okazji wspólnie ze szkołą rozwiążą problem z zachowaniem syna, które wynika z jego schorzenia. Psycholog szkolny na spotkaniu przedstawił swoje przypuszczenia, że sprawa ma drugie dno, a zachowania chłopca nie są tylko wynikiem jego choroby.

Dwa dni później rodzice otrzymali telefon, że mają razem przyjść do szkoły, bo są podejrzani o przemoc domową i sprawę trzeba przekazać dalej. Mama zapytała o źródło takich przypuszczeń i dowiedziała się, że na podstawie rysunku psycholog odkryła, że dziecko jest ofiara przemocy domowej. Chłopiec narysował tatę, który go bije. Podczas rozmowy z synem rodzice dowiadują się, że zaraz na drugi dzień po spotkaniu, chłopiec został przebadany w szkole przez psychologa. Specjalista zapytał ucznia czy przypadkiem w domu tata jego nie krzywdzi. Chłopiec powiedział,  że kilka razy dostał od taty klapsa. Psycholog kazała mu to narysować. Działania szkoły zostały odebrane przez rodziców jako odwet za domagania się bezpiecznej edukacji dla syna. Twierdzą, że wielokrotnie zarzucano im zbytnią łagodność w stosunku do dziecka.

Rodzice skontaktowali się z Fundacją przed spotkaniem w szkole w sprawie podejrzenia ich o przemoc wobec syna. Sytuacja w jakiej się znaleźli była zaskoczeniem i zupełnie dla nich niezrozumiała. Koordynator Telefonu Wsparcia przygotował rodziców na spotkanie, informując o ich prawach i czego mogą się spodziewać. Rodzice po spotkaniu poinformowali Fundację, że zgromadzeni byli przygotowani na założenie Niebieskiej Karty. Udało się uniknąć procedury dzięki wskazówkom koordynatora Telefonu Wsparcia. Rodzice powołali się na Fundację, to pozwoliło dojść do porozumienia ze szkołą. Zobowiązali się wybrać się na warsztaty kompetencji rodzicielskiej organizowany przez PPP.